Jesteście gotowi na spotkanie z Bazyliszkiem?

2017-11-14

Sezon w Legendii dobiegł końca, ale nie ustają zachwyty nad Lech Coasterem, a słowacki inwestor, Tatry Mountain Resorts, już pracuje nad kolejnym hitem. Wiosną przyszłego roku, rodzice będą mogli zabrać swoje pociechy do baśniowego tunelu strachu. Tam, podczas mrożącej krew w żyłach jazdy, spotkają się oko w oko z samym Bazyliszkiem! Wiemy już nieco więcej na jego temat.

Największy rollercoaster w Europie Środkowo-Wschodniej to w ostatnich latach bez wątpienia najbardziej spektakularny sukces Legendii Śląskiego Wesołego Miasteczka. Pod koniec września został zresztą doceniony podczas gali European Amusement Show w Berlinie. International Association of Amusement Parks and Attractions (międzynarodowe stowarzyszenie, zrzeszające stacjonarne parki rozrywki z całego świata, reprezentujące ponad 4 tysięcy dostawców urządzeń, ale także właścicieli obiektów i indywidualnych członków z blisko 100 krajów) uhonorowało „Lecha” nagrodą w kategorii Best New Coasters 2017.

– To wyróżnienie bardzo cieszy, zwłaszcza, że przyznały ją osoby ściśle związane z branżą rozrywkową – podkreśla Paweł Cebula, dyrektor Legendii.

„Lech” stał się symbolem zmian. Wśród zwiedzających słychać opinie, że spodziewali się tylko renowacji na małą skalę, a w rzeczywistości są oczarowani całokształtem zmian, jakie zaszły w Legendii. Bo w wielu obszarach to całkowicie nowy obiekt.

Zarazpo zakończeniu sezonu ruszą prace w kolejnych dwóch strefach Legendii: Adventure Valley i Magical Forest. – Pracujemy etapami. W przyszłym roku chcemy otworzyć bramy dla gości już wczesną wiosną. Roboty odbywają się u nas poza sezonem budowalnym, jesienią i zimą, dlatego czasu nie ma zbyt wiele – przyznaje Cebula.

Hitem sezonu 2018 ma być jedno z najnowszych na świecie urządzeń typu interactive dark ride – Bazyliszek. Nowa atrakcja będzie łączyć przejażdżkę w ciemnościach z nowoczesnymi technologiami. Za jej stworzenie odpowiadają trzy firmy: ETF, Alterface oraz Jora Vision.

Firma ETF wyprodukuje pojazdy, Alterface jest liderem w budowie interaktywnych atrakcji, natomiast Jora Vision przygotowała projekt i pracuje nad produkcją elementów tematycznych. Przygoda rozpocznie się w pokoju łowców potworów. Właśnie tam goście zajmą miejsca w wagonikach, którymi przejadą przez starą wieś, ciemne jaskinie, magiczne lasy i ruiny. Zostaną też wyposażeni w nowoczesną broń. Na swej drodze napotkają na przeróżne stwory. Na końcu będzie na nich czekał ten najstraszniejszy – Bazyliszek.

– To urządzenie w całości zabudowane. Będzie działać niezależnie od pogody. Jeżeli ta spłata nam figla w ciągu dnia, nasi goście będą mogli skorzystać z atrakcji, której przepustowość wyniesie dziewięćset osób na godzinę – tłumaczy Cebula. – Bazyliszek nie będzie miał limitów wzrostu i wieku. Rodzice sami zdecydują, czy ta atrakcja jest odpowiednia dla ich pociech.

Czytaj również

Unsere Website verwendet Cookies, m.in. zu statistischen Zwecken. Wenn Sie nicht möchten, dass sie auf Ihrer Festplatte gespeichert werden, ändern Sie die Einstellungen Ihres Browsers. Mehr zum Thema...