Skansen szykuje się na otwarcie. WIDEO, ZDJĘCIA

2020-04-17

Sieją jęczmień, naprawiają strzechy – skansen szykuje się do otwarcia dla zwiedzających. Na razie pozostanie jeszcze zamknięty. Od poniedziałku dostępna będzie wyłącznie przestrzeń Parku Śląskiego. 

Mimo że od kilku tygodni Muzeum „Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie” jest zamknięte dla zwierzających, to pracownicy cały czas przygotowują się na ich przyjęcie. Sieją zborze i konserwują zabytkowe obiekty. Za gośćmi skansenu stęsknił się już koń Ignac, kozy i owce.

Na polach, tuż za wiejskimi chałupami z końca XIX i początków XX wieku, pracownicy skansenu sieją jęczmień, pszenicę, żyto i owies. Sadzą też ziemianki. Każdy będzie mógł zobaczyć, jak rosną zboża, a podczas Dnia Kartofla wziąć udział w wykopkach. Sporo dzieje się też w pracowni konserwatorskiej.

– W większości trafiają do nas obiekty, które są już na tyle zniszczone, że wymagają naszej interwencji – tłumaczy Małgorzata Książek, konserwator zabytków w Muzeum GPE. – Najczęściej są to te najbardziej narażone na warunki atmosferyczne. Najpierw wykonujemy pełną dokumentację konserwatorską i fotograficzną, a potem przygotowujemy program prac konserwatorskich. On jest podstawą do dalszego działania – dodaje.

Obecnie w pracowni są m.in. dwa ponad stuletnie koryta służące do parzenia świń oraz XIX-wieczny piec, a także sanie, które służyły do zwożenia drewna z lasu. Konserwatorzy ze skansenu zajmują się też ceramiką i malarstwem, jednak najwięcej pracy mają z obiektami drewnianymi, których jest tam oczywiście najwięcej.

Za gośćmi powoli zaczynają tęsknić zwierzęta, które mieszkają w muzeum. Obecnie jest to 17 owiec wrzosówek, kilka kóz oraz Ignac, koń rasy śląskiej, który niegdyś ciągnął bryczkę i woził dzieci, a obecnie, z racji podeszłego wieku, przebywa na zasłużonej emeryturze.

Patrycja Baron-Kuszka, która opiekuje się wszystkim kopytnymi lokatorami skansenu, przyznaje, że jej podopieczni stęsknili się już za zwiedzającymi. – Są do nich bardzo przyzwyczajeni. Taka ilość ludzi, która się u nas przewija, nie sprawia im problemu. Podoba im się bycie w centrum uwagi. Lubią być głaskane, liczą też na smakołyki. Jednak, ze względu na ochronę ich zdrowia, zakazujemy samodzielnego karmienia – przypomina.

Czytaj również

Our website uses cookies, m.in. for statistical purposes. If you do not want them to be saved on your disk, change the settings of your browser. More on this topic...