Małpi pałac w chorzowskim zoo. Gibon Jantan ma nowy dom

2017-12-15

Chorzowskie gibony mają nowy dom, a teraz starają się o potomstwo. Śląski Ogród Zoologiczny stworzył dla nich prawdziwy egzotyczny pałac. Jest więc duża szansa, że niedługo doczekamy się maleńkich gibonów. To bardzo ważne, ponieważ ten gatunek małp jest zagrożony wyginięciem. Każdy maluch jest więc na wagę złota!

Do chorzowskiego zoo dziewięcioletni Jantan przyjechał pod koniec października z Zurychu. W nowym obiekcie zaaklimatyzował się dosyć szybko. Nie ma co się dziwić, że jest zadowolony. W zoo stworzono mu doskonałe warunki. Jego dom sąsiaduje z niewielką wyspą. Aby się na nią dostać, gibon musi wyjść na wybieg i przejść na zawieszonych nad wodą linach. Gwarantuje mu to sporo atrakcji i pozwala poczuć się niemal jak w prawdziwej dżungli. Widać, że bardzo mu się to podoba.

Nowy pawilon gibonów to obiekt parterowy, przykryty dachem wielospadowym. Elewacja wykonana została z desek świerkowych. Powierzchnia użytkowa to ponad 86 metrów kwadratowych. W części przeznaczonej dla zwierząt, znajdują się naturalne konary drzew, oplecione linami, co ma imitować naturalne warunki panujące w dżungli. Jantan na razie jest tam jedynym lokatorem, ale i tak świetnie się bawi.

– Sprawia wrażenie osobnika bardzo ciekawskiego. Jest zainteresowany wszystkim, co dzieje się wokół. Mamy ogromną nadzieję, że będzie czuł się tutaj szczęśliwy, a zwiedzający zatrzymają się przy nim na dłużej. Zwłaszcza, że już niebawem do Jantana dołączy sprowadzona z Niemiec samica. Walli przyjedzie do nas ze Schwerin – mówi Wojciech Bielatowicz ze śląskiego zoo, opiekun Jantana.

W naturze osobniki gibona czapnika można spotkać tylko w południowo-wschodniej Tajlandii oraz niektórych częściach Kambodży i Laosu, w gęstych i wilgotnych lasach monsunowych. Są objęte ochroną gatunkową i uczestniczą w Europejskim Programie Hodowlanym. To dlatego zarząd województwa nie skąpi na nie pieniędzy.

171030DAM034

– Wspieramy zoo i staramy się, aby było ono coraz bardziej atrakcyjne – mówi Henryk Mercik, członek zarządu województwa. – Tutaj mamy niezwykle ciekawą inwestycję w sensie architektonicznym, ale też wygodną dla zwierząt. Ten wybieg pokazuje zupełnie nowe trendy, jeżeli chodzi o ekspozycję zwierząt i o zapewnienie im dobrych warunków do życia. Takie wzorce możemy obserwować w najlepszych ogrodach na świecie. Cieszymy się, że nasz stara się dotrzymać im kroku.

Całkowity koszt budowy obiektu, wraz z przepustem i konstrukcjami wspinaczkowymi, to 440 tysięcy złotych. Całość została sfinansowana z budżetu województwa śląskiego.

INNE CIEKAWOSTKI Z CHORZOWSKIEGO ZOO

Nowy pawilon również dla nosorożców
Już w przyszłym roku ma się rozpocząć budowa nowego obiektu dla nosorożców, który ma się przysłużyć do stworzenia stada. Jest na to szansa, ponieważ niedawno z ogrodu zoologicznego w Kolmarden w Szwecji do Chorzowa przyjechała Nambi, samica nosorożca białego. Ma zostać partnerką naszego Zulusa. Chorzowski ogród o pozyskanie samicy starał się od dawna. Na decyzję koordynatorów hodowlanych z EEP wpływ miały z pewnością plany inwestycyjne śląskiego zoo.

Hipolit został eksponatem naukowym

Szkielet jednego z symboli śląskiego zoo posłuży jako przedmiot do badań i zajęć edukacyjnych.
Nie jest łatwo rozstać się ze słynnym Hipolitem – hipopotamem, który mieszkał w naszym ogrodzie od 1964 roku i był najdłużej żyjącym lokatorem śląskiego zoo. Miał około 2,5-metra długości i 1,3 metra wysokości w kłębie, a ważył blisko 4,5 tony.

Po tym, jak dożył swoich zwierzęcych dni, zdecydowano, by jego szkielet stał się eksponatem chorzowskiego ogrodu. To jedyny taki egzemplarz w Polsce, skonstruowany w celach edukacyjnych. Składa się z 206 kostnych elementów. Jego wykonanie było bardzo skomplikowane ze względu na wiek osobnika oraz kości nadwyrężone osteoporozą.

Kilkumiesięczna praca polegała kolejno na zdjęciu skóry, oczyszczeniu kości z mięśni, wypreparowaniu i poskładaniu elementów w jedną całość.

Szkielet Hipolita zostanie porównany ze szkieletem dwóch samców (10-cio i 34-letniego), pochodzących z innych ogrodów zoologicznych w Polsce, zatem będzie można prześledzić zmiany, jakie zachodzą w szkielecie hipopotamów w czasie jego rozwoju osobniczego. Po analizie pierwiastkowej szkieletu, ustalone zostanie także, czy np. w zębach lub kościach znajdują się metale ciężkie. Prace naukowe prowadzone są na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, we współpracy z dr Zbigniewem Zawadą, który dokonał preparacji i montażu szkieletu.

Czytaj również

Nasza witryna wykorzystuje pliki cookies, m.in. w celach statystycznych. Jeżeli nie chcesz, by były one zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Więcej na ten temat...