Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Spodek wylądował akurat w centrum aglomeracji? Z jakiego powodu inne obiekty Śląska przypominają scenerię z Odysei Kosmicznej? A kino Kosmos? Czy ta nazwa jest przypadkowa? Planetarium Śląskie w chorzowie... To nie dziwne zbiegi okoliczności, lecz celowe działanie architektów. Skąd się brała ich fascynacja Wszechświatem? O wielu ciekawostkach związanych z tą tematyką opowiada film Archikosmos, nakręcony przez Marcina Zasadę i Marcina Nowaka, twórców z naszego regionu. Film już w najbliższą sobotę o godzinie 19.30 będzie można zobaczyć na Dużym Kręgu Tanecznym.
Z Marcinem Nowakiem rozmawiał Łukasz Respondek
– Masz w dorobku kilka ciekawych projektów, prowadzisz jeden z najbardziej poczytnych blogów podróżniczych w Polsce. Skąd wziął się Archikosmos?
– Marcin pojawił się u mnie z pomysłem zrobienia filmu. Wcześniej prowadził projekt „Śląsk, którego nie było”, gdzie dokumentował ciekawe obiekty, które już nie istnieją. Okazało się, że wiele z nich ma jakiś futurystyczny lub wprost kosmiczny kontekst. Na początku chciał opisać je w książce, później postanowił pójść w innym kierunku i nakręcić film. Zaraził mnie tym pomysłem. Jako że bardzo lubię fotografować architekturę, wydał mi się on ciekawy. Potem udało się pozyskać grant z katowickiego magistratu i ruszyliśmy z pracą.
– Jak wyglądały etapy tego przedsięwzięcia?
– Najpierw napisałem scenariusz techniczny, a Marcin dołożył część merytoryczną. Do konkretnych wątków zaczął dobierać treści, jakie już zebrał. Potem szukaliśmy reszty materiałów. Pozyskaliśmy je dzięki pomocy m.in. Spodka, Filmoteki Śląskiej i Planetarium Śląskiego. W międzyczasie zmarł Jerzy Gottfried, autor kilku projektów, o których mowa w filmie, wyburzono też obiekty na terenie Ośrodka Postępu Technicznego. Wszystko udało się odpowiednio udokumentować. Montaż całości i w zasadzie najbardziej czasochłonna i żmudna praca, trwała przez kilka ostatnich miesięcy. Mniej więcej gdy byłem w połowie tego procesu, wiedziałem już, że stworzymy coś wartościowego.
– Podtrzymujesz to zdanie również po premierze?
– Bałem się opinii, że próbujemy przemycić jakąś treść na siłę. Dziś jestem przekonany o słuszności postawionej na początku tezy: że część Chorzowa w Parku Śląskim i Katowice, mają w sobie ten kosmiczny pierwiastek. Cieszę się, że mogliśmy ją oprzeć na opiniach autorytetów, zarówno świetnych architektów, jak śp. Jerzy Gottfried, Aleksander Franta, czy Jurand Jarecki, ale także na ekspertach od podboju kosmosu, Mirosławie Hermaszewskim, pierwszym Polaku na orbicie i Lechowi Motyce, dyrektorowi Planetarium Śląskiego. Opieraliśmy się również na „ludziach architektury” naszych czasów, jak np. architekt Robert Konieczny czy dr Ryszard Nakonieczny z Politechniki Śląskiej.
– Wiara w postawioną przez Marcina Zasadę tezę, była kluczowa?
– Zastanawiałem się nad tym trochę. Bo jednak nie było to do końca takie oczywiste. Jestem przekonany, że sami architekci, projektując te budynki, też nie w pełni uświadamiali sobie, co wpływa na ich twórczość. Nie tworzyli architektury kosmicznej. Ale efekt jest absolutnie pozaziemski. Z tym zgadzam się w pełni.
– W filmie przewija się wiele obiektów. Masz jakąś własną ich hierarchię?
– Trudno o taką jednoznaczną. Natomiast nie mam wątpliwości, że najważniejszym, ikonicznym wręcz obiektem, jest Spodek. Od niego zresztą całe przedsięwzięcie się zaczęło. Niezwykle istotne, w mojej opinii, są obiekty na terenie dawnego OPT, ze szczególnym uwzględnieniem Pawilonu CG. W dalszej kolejności na pewno jest Planetarium Śląskie, a także Hala Wystaw „Kapelusz”.
– Całkiem sporo tych obiektów. Uzbierałoby się na śląską trasę pozaziemską.
– Myślałem o takim Szlaku Architektury Kosmicznej. Mógłby się zaczynać w Chorzowie przy „Kapeluszu”, a kończyć na przykład przy katowickim Spodku. Warto pomyśleć o promocji powojennej architektury modernistycznej, która – w odróżnieniu od tej przedwojennej – jest nieco zapomniana.
Marcin & Marcin
Archikosmos to projekt dwóch Marcinów, którego warstwę wizualną stworzył Marcin Nowak. Natomiast za pomysł, zebranie materiałów i część merytoryczną odpowiadał Marcin Zasada, dziennikarz i publicysta „Dziennika Zachodniego”, pasjonat śląskiej architektury. Zasada zadedykował Archikosmos Jerzemu Gottfriedowi, wybitnemu architektowi, który zaprojektował szereg kultowych dzisiaj obiektów w regionie (m.in. Halę Wystaw „Kapelusz”).